Coraz bliżej święta. Niestety nadchodzi ten smutny czas, jaki spędzamy z ludźmi, których tolerujemy, czyli naszymi bliskimi. Święta oczywiście tak naprawdę nie istnieją, lecz są sztucznym tworem tak jak Księżyc lub Słońce. Mimo to ludzie nadal je obchodzą poprzez odprawianie różnych rytuałów. Bezsprzecznie najważniejszym z nich jest oglądanie telewizji w oczekiwaniu na Kevina, czyli jankeskiej produkcji znanej jako "Home Alone". Jej bohaterem jest pewien zarozumiały bękart, który skutecznie znęca się nad dwoma drapieżnikami seksualnymi, próbującymi dostać się do jego domu. Jako kanwę do tej opowieści posłużyła, Deklaracja niepodległości Stanów Zjednoczonych. Natomiast zrodzona w moim, anormalnym umyśle alternatywna wersja wydarzeń inspiruje się Biblią oraz napisami na ścianie w jednej z przydrożnych toalet. W świecie tym Kevin musi przeciwstawić się urokom pewnego przystojniaka z sąsiedztwa, który ma w zwyczaju prężyć muskuły w swym oknie. Kevin jednak nie jest w ciemię bity i umie się ochronić przed takim zachowaniem. Zgłasza się na psy jako ofiara molestowania, po czym policja zgarnia hożego sąsiada i zamyka w miejscu, w którym na pewno znajdzie on wielu adoratorów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
TOP 10: filmy erotyczne
Nie jest łatwo nakręcić dobry film erotyczny. Łatwiej już chyba stworzyć obraz hard core, czyli pornograficzny. Erotyk natomiast nie może pr...

-
Co decyduje o tym, że dany film przypada nam do gustu? Czynników może być wiele. Wciągająca fabuła, emocje, ścieżka dźwiękowa lub urzekające...
-
"Debilizm do kwadratu" to tragedia romantyczna o prowadzącej podwójne szycie nauczycielce seksu oralnego Minecie. Pewnego dnia (po...
-
Najnowsza komedia romantyczna producentów wielkich kinowych gniotów: "Ja wam pokażę cycki" oraz "Syf". "Jeszcze nie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz