sobota, 28 listopada 2020

Potwór V - Bubba Zanetti

Bubba Zanetti był czołowym australijskim mizantropem. Zobaczyć go można w pierwszym z serii filmów o Mad Maxie, w którym był prawą nerką przywódcy gangu motocyklistów - Toecuttera. Do jego obowiązków należało załatwianie spraw urzędowo-administracyjnych, jak również mokra robota. Miał jasne włosy, srebrny kask i nieruchomą, pucołowata twarz. Skąpa mimika była chyba najbardziej charakterystyczną cechą tego bohatera. Brak zarysowanych emocji czynił niejasnymi jego prawdziwe intencje oraz motywacje. Nie wiadomo było czy jest zwykłym bandziorem, czy psychopatą, a może tylko znudzonym poetą-nihilistą. Jego złowieszcze oblicze w połączeniu z cedzonymi przez zęby słowami, sprawiało wrażenie, jakby brzydził się ludźmi, a kontakt z nimi powodował spory dyskomfort, niczym podczas jakiegoś nieprzyjemnego zabiegu lekarskiego. Dobrze jest to widoczne w scenie na stacji kolejowej podczas rozmowy z zawiadującym nią chłopkiem-roztropkiem. Zmuszonemu do wdania się w interakcję z wyjętym psu z gardła plebejuszem Bubbie, ciężko przychodzi zdzierżenie samej jego obecności i widoku. Innym elementem, który wzmacniał wizerunek Bubby było jego nazwisko. Z jednej strony Bubba brzmiące niczym nazwa gumy do żucia i pasujące bardziej do jakiegoś sprośnego zawadiaki, a z drugiej egzotycznie brzmiące Zanetti. Sugeruje ono włoskie pochodzenie, budząc niemalże artystyczne skojarzenia. Umieszczam go na liście potworów, ponieważ dla mnie było w jego stoickim spokoju coś zaiste potwornego. Bubba to jeden z tych złoczyńców, którym łatwo kibicować z uwagi na jego skromność i pokorę. Nie od dziś wiadomo, że są to jedne z bardziej nęcących ludzkich cech. Szkoda, że nie ma takich nauczycieli, bądź księży. A może gdzieś tam są...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polskie romkomy - Debilizm do kwadratu

"Debilizm do kwadratu" to tragedia romantyczna o prowadzącej podwójne szycie nauczycielce seksu oralnego Minecie. Pewnego dnia (po...