sobota, 20 listopada 2021

Potwór XV - Grendel

Kiedyś wszystko było lepsze. Potwory też. Mieszkały gdzieś głęboko w lasach lub ciemnych jaskiniach. Gdy naszła je ochota rozrywały wesoło okolicznych wieśniaków alias ludzi. Potem zjawiał się jakiś heros i rozprawiał się z bestią. Ślad tej potyczki zostawał jednak z nim do końca życia i to nie tylko w formie fizycznej, ale może nawet bardziej psychicznej. Taką oto historię przestawia również staroangielski poemat "Beowulf". Na jego podstawie stworzono niejedno dzieło filmowe. Mnie osobiści najbardziej do gustu przypadła najnowsza wersja, w której to aktorzy zostali wciśnięci do komputera i przerobieni na pacmany. Film ma fajną atmosferę, wygląda trochę jak zestaw cutscenek z jakiejś gry. Ma to coś co sprawia, że chętnie się do niego wraca. Wyróżnia się jednak chyba przede wszystkim wizją potwora. Grendel Zemeckisa to zdeformowany nieszczęśnik z bardzo wrażliwym słuchem. Ja też nie lubię nadmiernego i zbędnego hałasu gdy np na w parce na ławce obok ktoś się liżę i słychać tę przemieszczającą się ślinę. W takich właśnie chwilach człowiek dostrzega sens w powszechnym dostępie do broni. Na Grendela pukawka pewnie i tak by się nie zdała. Żadne bowiem ludzkie wojenne wynalazki na niego nie działały. Dopiero dzielny Beowulf był w stanie go napocząć, odrywając monstrum kończynę. Potem poszło już z górki. Filmowy Beowulf był w tym ważnym momencie nagi. Może to właśnie był klucz do sukcesu? Należy podchodzić do rudnych egzaminów nago. Chociażby do matury lub egzaminu na prawo jazdy. Te i inne filozoficzne treści są właśnie ukryte w poemacie, dzięki czemu przetrwał on próbę czasu. Główne przesłanie mówi, że ludzie nie ustępują w swoim okrucieństwie potworowi. Są równie krwiożerczy. Są nawet gorsi od niego bo zabijają z chciwości, nawet własnych współplemieńców. Taka sytuacja. Grendel służy więc zatem jako narzędzie do ukazania widzom naszych złych cech. Gdy patrzymy w lustro i widzimy jakąś pokrakę z wielkim bąblem na głowie, wiemy że to właśnie prawdziwy obraz ludzkości.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Luźne gatki - Alternatywne zakończenie filmu "Śmierć w Wenecji"

Gustav von Aschenbach leży na leżaku plażowym wpatrzony w morską toń. W oddali majaczy zachodzące Słońce oraz sylwetki ludzi skąpanych w jeg...