"Nie sraj, kochanie" nie jest bajką. To miłosna histeria, podana letko, jednak nie pozostająca w oderwaniu od rzyci, w której wszelkiego rodzaju robaki towarzyszące jej bohaterom wypływają z zaropiałego odbytu. Ma pokazać, w jaki sposób kłamstwo i manipulacja może stanąć w szranki z nieuczciwością, prostackością i nienawiścią. I – kto kogo "przeora", kto wygra ten pojedynek, w którym stawką jest stolec. A co robi w naszej historii kutas? Cóż, dziewczyna, która kocha kutasy i mówi do nich po imieniu to chyba jedyna osoba, która potrafi w staniku dostrzec coś brudnego i zmienić go… A wtedy – nawet kutas potrafi zakwitnąć pięknym smrodem. W większości miłosnych historii dotąd królowały cebule. W naszej – kutasy. Też z kolcami. Ale z jaką stulejką!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Filmy na każdą okazję - Dzień Ojca
Ojciec to bardzo ważna i niedoceniana figura w życiu każdego człowieka. Jest wzorem zarówno dla chłopców, jak i dziewczynek. Jeśli go zabrak...

-
Co decyduje o tym, że dany film przypada nam do gustu? Czynników może być wiele. Wciągająca fabuła, emocje, ścieżka dźwiękowa lub urzekające...
-
"Debilizm do kwadratu" to tragedia romantyczna o prowadzącej podwójne szycie nauczycielce seksu oralnego Minecie. Pewnego dnia (po...
-
Dzieci kochają nieskrępowaną przemoc, wygłupy, niszczyć nowe rzeczy, sprawdzać cierpliwość dorosłych, eksperymentować z używkami i bardzo lu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz